środa, 19 sierpnia 2009

Rok i jeden dzień.

Ludzie!
Wczoraj, w ferworze różnych spraw, zapomniałam jakoś zrobić notatkę "rocznicową":-p
A wczoraj wszak minął ROK od dnia, gdy wsiedliśmy w samolot w Liverpoolu i po 9 miesiącach przylecieliśmy wreszcie na Lublinek, na który teraz jeździmy na rowerowe spacery;-)
Rok już jesteśmy w Polsce! Dacie wiarę???

4 komentarze:

mamuśka pisze...

Czas za szybko upływa!

KAROLINA pisze...

Czas szybko leci... I wiem jak trudno w to uwierzyć. Mnie ostatnio zdarzyła się taka sytuacja.... Przecież jeszcze chwilę temu szłam do pierwszej klasy podstawówki, a teraz kiedy skończyłam szkołę, dzisiaj poszłam odwiedzić "stare śmieci" i słyszę "Dzień dobry pani..."... :)
12 lat minęło jak chwila;))
Buźka i pozdrowienia
;* K

mamuśka pisze...

Ach, Karolino, cóż to jest 12 lat! Moja mama, a Kasi babcia powiadała:"jakby wyszedł na spacer i wrócił".

KAROLINA pisze...

:-)))
To był długi i męczący spacer....:)
Pozdrawiam serdecznie!