niedziela, 7 grudnia 2008

Smutno (o Żabce).

Kochani.
Chcę dzisiaj się z Wami podzielić smutną wiadomością, bo przecież nie zawsze musi tu być wesoło i fajnie. W końcu w życiu nie zawsze jest fajnie...
Dzisiaj w nocy umarła jedna z naszych dwóch szczurzyc:-(
Już od dawna chorowała. Przez jakiś czas, gdy ją przywieźliśmy do naszego obecnego mieszkanka, wydawało się, że jest lepiej. Stała się żywsza, miała lepszy apetyt. Ale wróg ciągle czaił się podstępnie i kilka dni temu ujawnił się ponownie. Próbowaliśmy jej pomóc, leczyliśmy przez te ostatnie dni. Ale znieczulenie, w którym miała wczoraj zabieg otwarcia ropnia, okazało się dla niej zbyt dużym obciążeniem. Obudziła się z niego, ale chyba tylko po to, żeby się z nami pożegnać...
Niestety, w nocy zasnęła na zawsze.
Była bardzo kochanym, a przede wszystkim dzielnym małym zwierzątkiem. Bohatersko i długo opierała się chorobie, która ją toczyła. Będziemy za nią tęsknić i mamy nadzieję, że jest już w Szczurzym Niebie. Pochowaliśmy ją w małym lasku, pod brzozą.
Teraz musimy na spokojnie się zastanowić co dalej, bo szczury to zwierzęta stadne, a Sasza została sama. Rozważamy przygarnięcie kolejnej młodej dziewczynki, podobno nie powinno być wówczas wielkiego problemu z połączeniem... No ale poważnie zastanowimy się nad tym dopiero za parę dni, jak ochłoniemy i znajdziemy trochę czasu.
Ściskam Was wszystkich serdecznie:-*

3 komentarze:

mamuśka pisze...

Biedne małe zwierzątko:((

PAPROCH pisze...

Biedne. Ale była bardzo dzielna i miała wielką wolę życia. Taką ją zapamiętam.

Donata pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.