piątek, 24 stycznia 2014

Żyję.

Czuję się w obowiązku zameldować, że żyję :-)

Mam katar.
Marznę na przystankach autobusowych w najgrubszych rajtkach jakie mam.
Piję sporo kawy, jem sporo czekolady.
Oglądam stare seriale.
I najchętniej spędziłabym najbliższy miesiąc siedząc pod kocem, przy kaloryferze. Albo piecu kaflowym - gdybym go miała :-)

Te kilka zdań dość trafnie opisuje mój aktualny stan.
Idę zapaść w sen zimowy.
Wrócę chyba wiosną :-D

5 komentarzy:

mamuśka pisze...

Jakie seriale?

PAPROCH pisze...

Np. moje ulubione "Bez skazy" - o chirurgach plastycznych. Napisałam "stare", ale on jest gdzieś z 2005 roku pewnie ;-) A dalsze sezony to nawet z późniejszych lat. "Stare", bo oglądałam go już chyba ze trzy razy :-D

mamuśka pisze...

A ja oglądam "Bez śladu":)

Unknown pisze...

Dość ze snem zimowym, już prawie wiosna :)
Pozdrawiam

PAPROCH pisze...

Magda, witaj :-)